Mavoy Review: Temples - Sun Structures
Temples istnieją
zaledwie od dwóch lat, ale tegoroczny album Sun
Structures był jednym z najpopularniejszych rockowych
debiutów. W znanych z promocji muzyki indie sklepach marki Rough
Trade okazał się najpopularniejszym krążkiem 2014
roku. Wszyscy członkowie pochodzą z Kettering w hrabstwie
Northamptonshire.
Wokalista i gitarzysta James
Bagsaw oraz basista Thomas
Walmsey to przyjaciele ze
szkolnej ławy. Przez wiele lat występowali w rywalizujących ze
sobą zespołach, aż wreszcie zdecydowali się na współpracę.
Kilka wrzuconych na YouTube kawałków przyciągnęło uwagę Jeffa
Barretta z podziwianej przez
muzyków wytwórni Heavenly Records,
który zaproponował młodzieńcom współpracę. Rychło ukazał się
pierwszy singiel, Shelter Song.
Od samego początku zespół bardzo mocno wsparli nie tylko krytycy,
ale także sławni muzycy – chociażby Noel Gallagher,
a Johnny Marr i Suede
złożyli chłopakom oferty wspólnych tras koncertowych. Dla Temples
nieoczekiwana popularność była wielkim zaskoczeniem:
Nigdy
nie planujemy tego, w czym uczestniczymy – przyznawał w wywiadzie
dla DIY Walmsley –
cały czas komponujemy, a następnie nagrywamy w moim domu, co czyni
cały proces tworzenia muzyki łatwo dostępnym.(...) Nie wiesz, co
właściwie stanie się z piosenką, czy zostanie singlem, czy nie,
możesz najwyżej wyczuć, kiedy coś nie pasuje. Ale kiedy
zaczęliśmy ćwiczyć te kawałki, wiedzieliśmy, że wszystko gra.
Nasze utwory miały w sobie bardzo dużo energii. Właśnie na takiej
sile zależy ci w wypadku singli, chcesz aby uderzały słuchaczy
prosto w twarz.
Do
Bagsawa i Walslewa dołączyli klawiszowiec Adam Smith
i perkusista Sam Toms
i zespół mógł rozpocząć występy na żywo. Drugi singiel
Colours To Life
ukazał się w styczniu 2013. Większość roku zespół poświęcił
na koncertowanie i dopracowywanie materiału. W październiku kwartet
z Kettering ruszył w pierwszą trasę, a na luty zapowiedziano
premierę albumu Sun Structures. Muzyka Temples nie mogła jednak
liczyć na promocję poza stacjami alternatywnymi (szczególnie BBC 6
Music). Gotowy materiał przypadł natomiast do gustu większości
krytyków. Autorzy Clasha
przyznali dziewiątkę (w skali 1-10), dziennikarze NME
8, natomiast portal AllMusic
uznał, że młodzi muzycy zasługują na cztery gwiazdki (w skali do
5). Popularność płyty zachęciła Bagshawa do wydania kolejnego
wydawnictwa – Sun Restructured –
remix albumu autorstwa Beyond The Wizard’s Sleeve
– jednego z projektów londyńskiego didżeja cypryjskiego
pochodzenia, Erola Alkana.
Muzyka
Temples mocno czerpie z dorobku psychodelicznych lat 60. W
odróżnieniu od innych popularnych debiutantów tej dekady, Tame
Impala, zespół w mniejszym
stopniu nawiązuje do The Beatles, a bardziej do muzyki
amerykańskiej, w szczególności The Beach Boys. Dzięki vintagowej
aranżacji i bardzo „klasycznemu” wokalowi Jamesa Bagshawa aluzje
stają się jeszcze czytelniejsze. W ten sposób album jest dość
pogodny w swojej stylistyce. Choć nie brakuje nad nim także
melancholijnych momentów (bardziej
Beatlesowskie Move With The Season
czy Test Of Time,
przypominające niektóre kompozycje Syda Barretta),
w pamięci pozostają przede wszystkim wakacyjne refreny Shelter
Song, The Golden
Throne czy też Mesmerize
Bardziej
wymagającemu słuchaczowi płyta ta może wydać się niezbyt
oryginalna i za mało osobista, przyznaję, że nie jest to na tyle
wyróżniający się debiut jak Inner Speaker
i Lonerism wspomnianej grupy z Australii. Ale Sun Structures to wciąż
bardzo udane naśladownictwo stylistyki sprzed półwiecza, które
być może trochę rozmija się z okresem, w jakim zostaje wydane.
Cytując AllMusic: „To imponujący debiut, gdyby ukazał się w
1967 r, miałby dziś status kultowego”. Na zakończenie warto
podkreślić, że Temples są dość mocno promowani przez NME.
Znając inspiracje pana Mikołaja Ziółkowskiego
– czyżbyśmy mieli podziwiać ich wkrótce na Openerze?
Sądząc po występie na Glastonbury,
stanowiliby wymagającą, ale bardzo ciekawą propozycję, godnych
następców tegorocznych MGMT.
Brak komentarzy: