Obsługiwane przez usługę Blogger.

Mavoy Review: Say Lou Lou - Lucid Dreaming



No niestety... Na tą płytę musieliśmy czekać naprawdę długo. Obecny na longliście BBC Sound Of 2014 zespół długo wydawał kolejne single bez większych informacji na temat albumu. Kiedy wydawało się, że lutowa premiera jest niezagrożona, dziewczyny znowu postanowiły „zirytować” fanów, przekładając datę wydania o dwa tygodnie i informując, że początkowo krążek będzie dostępny tylko w rodzinnej Skandynawii. Reszta świata musi wytrzymać jeszcze do początku kwietnia. W końcu jednak możemy odsłuchać końcowy efekt – czy wart on był tak długiego oczekiwania?



Say Lou Lou to dwie siostry bliźniaczki – Miranda i Elektra Kilbey, córki Steve'a Kilbeya, muzyka popularnej w latach osiemdziesiątych australijskiej formacji The Church. Ich matka jest Szwedką, więc przyszłe piosenkarki spędziły swoje dzieciństwo w ciągłej podróży pomiędzy dwoma kontynentami. Do tej pory przyznają, że w obu krajach czują się nie do końca jak u siebie. Pytane o swoich ulubionych artystów wskazują Davida Bowie, Jeffa Buckleya i Charlotte Gainsbourg, choć zawsze dodają, że ich kawałki znacząco róźnią się od twórczości tych muzyków. W rozmowach z nimi często pojawia się także tematyka mody, którą SLL są bardzo mocno zainteresowane – mając na koncie chyba więcej sesji zdjęciowych niż singli. Tworzyć piosenki zaczęły, kiedy uznanie rodziny i przyjaciół zdobyła kompilacja coverów nagrana z okazji urodzin matki.

Najmocniejszą pozycją na płycie jest w moim odczuciu jedna z najwcześniej wydanych na niej piosenek, Julian. Utwór ten jest w zasadzie wprowadzeniem do stylistyki grupy. To dream popowa love song, która powinna przypaść do gustu sympatykom takich zespołów jak Beach House czy też HAERTS. Oniryczny nastrój podtrzymywany jest przez delikatny tekst piosenki: „I'll meet you in the city, I'll pick you up at night, I'll drive you through the suburbs,I'll get you there in time,I 'll meet you in the city, I'll stay clear of the light, I'll get us through the check points, yeah I know we'll be alright”. Bardziej wakacyjny, słoneczny nastrój pojawia się w innym singlu Everything We Touch, który również należy do moich ulubionych utworów grupy. Na plus należy niewątpliwie zaliczyć pomysł współpracy z norweskim producentem Lindstrømem, który w swojej karierze współpracował wcześniej z LCD Soundsystem, Franz Ferdinand, Glasser i Best Coast. Games For Girls wprowadza na płytę elementy disco. Zawodzą natomiast zupełnie nowe utwory, nie wnoszące w praktyce niczego, czego nie słyszeliśmy w wykonaniu dziewczyn już wcześniej. Najbardziej podoba mi się Wilder Than A Wind, ale już Harder For A Man czy Skylights mogłoby zostać łatwo posądzone o bycie „wypełniaczem”. Problem w tym, że takich „wypełniaczy” jest na tej płycie zbyt dużo. Może miało na to wpływ odejście z nagrywania w uznanym labelu Kitsune i przeniesienie się do bardziej mainstreamowej Columbii?



Na krążku zabrakło kilku utworów mocno kojarzonych z zespołem. O ile można jeszcze zrozumieć zniknięcie debiutanckiego kawałka Maybe You (wydanego pod nazwą Saint Lou Lou i w praktyce brzmiącego jak wczesna wersja Julian), o tyle mocno żałuję pominięcia mojej ulubionej piosenki SLL, bardziej synthpopowego Better In The Dark, przenoszącej rozmarzony styl zespołu w klimat nocy. Brakuje także duetu z Chetem Fakerem, Fool Of Me, zaplanowanej jako b-side Juliana. Myślę, że decyzja ta wpłynęła niestety na końcowy poziom krążka. Zestawiając ten album ze wspomnianymi Haerts, Lucid Dreaming wypada słabiej. Płyta jest nieznośnie jednostajna – dziewczyny straciły gdzieś tą świeżość, którą prezentowały jeszcze rok temu. Say Lou Lou nie udało się niestety wypracować własnego brzmienia i choć na płycie znajduje się kilka bardzo dobrych utworów – całość, nawet jak na debiut, wypada niezwykle mizernie. Szkoda.

1 Everything We Touch (3:49)
2 Glitter (3:59)
3 Games For Girls (feat. Lindstrøm) (3:21)
4 Julian (3:42)
5 Angels (Above Me) (4:23)
6 Peppermint (4:03)
7 Beloved (3:59)
8 Hard For A Man (5:27)
9 Wilder Than The Wind (4:49)
10 Nothing But A Heartbeat (3:40)
11 Skylights (4:35)

Ocena: 6/10

Brak komentarzy: