Obsługiwane przez usługę Blogger.

Vinyl Williams – LA Egypt



Bardzo lubię muzykę Vinyl Williams, i widzę, że ten projekt pojawił się już w dwóch naszych rankingach płytowych. Opal z zeszłego roku było na może niezbyt imponującym 289 miejscu, ale Brunei w 2016 r. zajęło przyzwoitą 139 pozycję. Nigdy jednak nie poświęciłem mu osobnego postu. VW, określający swoją muzykę jako "niebiański pop" istnieje od 2007 r, pierwszy album wydając pięć lat później. Obecnie dyskografia Vinyl Williams zawiera cztery krążki. W istocie jest to solowy projekt Lionela Williamsa - który jest wnukiem TEGO Johna Williamsa - podobnie jak w wypadku na przykład Tame Impala czy Caribou na żywo dołączają do niego inni muzycy. Williams jest też uznanym artystą plastycznym - jego prace były pokazywane na wystawach w Nowym Jorku, Los Angeles i Berlinie, a także reżyserem teledysków dla m.in. Tears For Fears i UMO. Świetne LA Egypt - jedna z najlepszych piosenek VW jaką znam - to zapowiedź nowego albumu studyjnego formacji - Azure. Będzie on wydany 5 czerwca.

https://www.facebook.com/vinylwilliams/
https://twitter.com/vinylwilliams
https://www.instagram.com/vinylwilliams/

Brak komentarzy: